Tam, gdzie spodziewany jest ogromny ruch pieszy, rower jest nie mniejszym zagrożeniem dla ludzi niż samochód dla rowerzysty.
Tym bardziej, że rowerzyści w naszym kraju w zdecydowanej większości przepisów drogowych NIE ZNAJĄ. Z kulturą poruszania się również są na bakier. UEFA to dostrzegła i chwała jej za to.
Teraz czas, aby zrobiło to samo miasto i zabroniło ruchu rowerowego na miejskich deptakach. Przede wszystkim na Półwiejskiej i Wrocławskiej. Nie powinno z tym być problemów, bo są drogi alternatywne.