Re: Zakamuflowana Agnieszka Radwańska pod Krzyżem

Z rady nie skorzystam. Podtrzymuję to, co napisałem. Odniosłem się do Twoich słów. Wprost. Zagadnienie „co poeta miał na myśli ” przerabiałem ostatnio w ogólniaku w odniesieniu do literatury kilku znanych gostków. Przykro mi, jesteś ciut za krótki, żeby Cię traktować tak samo. Każdemu z nas pozostawiam prawo do swobody komentowania-zarówno Tobie jak i mnie, więc proszę Cię, zostaw swoje rady dla swoich bliskich.