anna_sla napisała:
<snip>
> dawno nie jeździłam na takim rowerze :), ale tych kilka lat temu po ok. 35-40km
> nie rozcierałam nóg 😀
No to jestes lepsza niz Maja Wloszczowska. Olimpijski dystans dla kolarek gorskich to 18-25 miles:
mountainbike.about.com/od/olympicmountainbiking/a/oly_rules_regs.htm
cos mi sie zdaje ze jakies masazysty to sie wokol owych kolarek kreca, ale pewnie zeby tylko zbierac autografy, bo to przeciez niemozliwe aby kogos nogi bolaly po tak dziecinnym dystansie…
Kazdy kto na goralu wjechal na jakis kamienisty pagor (i z niego zjechal) wie ze chelpliwe stwierdzenia „po X kilometrow nigdy mnie nogi nie bolaly” moze wyglaszac chyba tylko ktos jadacy spacerowo pod sloneczna parasolka po plaskim asfalcie.
Nie przejmuj sie, nie przebijesz mojego otylego stryja zasapanego po wejsciu na polpietro. Toz to prawdziwy pistolet byl, co to panie w wojsku z plecakiem po nocach etc.. Z biegiem lat plecak robi sie w opowiesciach coraz ciezszy a marszobieg maratonski.
Jak to mowia po montypytonsku:
„And you try and tell the young people of today that ….. they won’t believe you.”