Mnie też wkurza ten bałagan reklamowy i nie tylko, ale jeszcze bardziej postawa urzędników, którzy dopiero pod grożbą kopa finansowego i nacisków UEFA chcą się za to wszystko nagle i w trybie specjalnym zabrać. A gdzie byli przez ostatnie 10-15 lat, jak ten syf się tworzył ? Sprawa uporządkowania form ogródków na St. Rynku wlecze się też kilkanaście lat.
To samo dotyczy nagłych działań dotyczących infrastruktury miasta – nagle można podjąć decyzje, które leżały do podpisu przez trzy kadencje – skutek – wszystko finalizowane na wariackich zasadach, kosztem jakości, a często logiki samego pomysłu.
Ale pewnie o to chodzi, bo w mętnej wodzie mniej widać,a więcej się da przewalić….