Dyktatora w cnetrum Europy nie możemy tolerować jak jakiś kraj w Afryce.
Tu mnieży się inną miarą.
depepoz napisał:
> Wrażliwi politycy.
> Nie tak dawno odbyła się olimpiada w Pekinie. Stolicy państwa, które wykonuje k
> ilka tysięcy wyroków śmierci rocznie, w którym tortury są zwyczajną metodą „roz
> mowy” z opozycją, często tylko taką, która tylko przeciwstawia się bezprawiu lo
> kalnych kacyków, które eksterminuje nieposłuszne narody.
> I na tę olimpiadę setkami pognały tabuny przywódców państw, „uświetniały” swoją
> obecnością, biły brawa.
>
> Ale na Chinach da się zarobić, to wielki rynek zbytu, a taka Ukraina to marny i
> nteres. Więc tu nic nie kosztuje oburzyć się, zbojkotować, pokazać zasmucone ob
> licze. Takaż to moralność i humanizm wielkich tego świata.
> Jeśli faktycznie Tymoszenko jest podle traktowana to jest to skandal, ale czemu
> pani minister chce ukarać Warszawę za ukraińskie grzechy?
Tu cię nierozumnie?
O Warszawie nikt przecie nic złego nie mówi, przeciwnie.
Jest co prawda głupio jeżeli do mniasta w którym jest mecz dojechać można tylko w konie,
bo drogi brakuje. Polskie drogi były przez wieki znane jako złe drogi,
i teraz tu i tam są wielkie poprawy.
Polska ma koleje, i lotniska, w czym rzecz? (I furmanki oczywiście)
—
Czas jest duszą świata.
Wszystko co człowiek zwierzętom robi,
wróci na człowieka spowrotem.
(Pythagoras z Samos 570p.n.e.-510p.n.e.)