Nie wierze żeby Kowalik poczuwał się tutaj do odpowiedzialności- zreszta w zasadzie co konkretnie byłoby tu jego wina? To ze Miedzin ktory do niedawna potrafił byc na Motoarenie nie do pokonania nagle wiezie się jak za pogrzebem? Czy to ze Pulczynscy robia za statystów w wiekszości biegow? Kowalik zapewne dobrze powiedział ze klub ich zaglaskał- tylko wynikow nie ma. Czy to ze optymizm dotyczacy Ząbika okazał się delikatnie mówiąc na wyrost? Jedyna pretensja która mam dotyczy przygotowania toru- po pierwsze, nie jest on zadnym atutem dla Unibaxu. Po drugie, nie jest przygotowany do walki- miałoby to moze sens gdyby nasi żuzlowcy potrafili startować, ale nie potrafia. W efekcie kiedy tor jest przygotowany na zasadzie „start i kreda” nasi są juz na pierwszym łuku na ogół z pół motocykla z tyłu i nie ma jak tego nadrobic. W zeszłym sezonie wygladało to duzo inaczej- słabe starty potrafili zrekompensowac na trasie.
Inna sprawa ze wyglada na to ze koncepcja „toruńskiego” składu poniosła spektakularna klęske. Ząbik, Pulczyńscy, Miedzinski, Kowalik… ironia losu ze tylko Australijczycy robia z grubsza to co powinni.