Dziś pozwolimy więzić Tymoszenko a jutro

jakiś sąd dla motłochu może nas wsadzić do pierdla. Gwałtu, rety, nie wolno dopuścić do tego by ktoś kto mógł ukraść 100 mln a ukradł 10 mln był traktowany jak śmiertelnik. Przecież ona jest z naszej klasy, oczywiście politycznej.

We Włoszech byłego premiera ciągają po sądach jak pospolitego kieszonkowca, do tego już doszło. Czas najwyższy na działania w obronie, oczywiście praw człowieka, pan (tymczasowo) minister ma swoją definicję człowieka.